Kupiłam na promocji w Rossmannie, bo cieszy się bardzo dobrą sławą. Chyba to mój pierwszy kupiony przeze mnie kosmetyk tej marki. Po tym, jak w czasach licealnych dostałam od Mamy nowość - różowy (kolor opakowania) tusz do rzęs Maybelline, która to marka dopiero pojawiła się na polskim rynku, a ta reklamowana jako najpopularniejsza w USA maskara okazała się kompletną porażką to chyba nie miałam i nie kupiłam nic tej marki. Aż do teraz. To się parę lat zeszło, tyle mnie trzymała trauma pourazowa ;)
Cena regularna tego eylinera to ok. 35 zł. Czy się nie rozczarowałam? Czy warto? O tym dalej.
Urocze papierowe opakowanie, choć ja zawyczaj nie skupiam się na opakowaniach
Uroczy słoiczek z matowego szkła, aluminiową nakrętką
Informacje od producenta:
Skład:
Dołączony pędzelek - słyszałam narzekania na niego, ale jak dla mnie jest bardzo dobry, najlepszy z tych, które w tej chwili mam, choć sam nie jest cieniutki, to można nim zrobić zarówno cienką jak i grubną kreskę zależy od tego jak się go trzyma, bo jest płaski
Masełkowata konsystencja:
Efekt:
Wg mnie:
- warto było,
- nie rozczarował mnie,
- spełnie wszystkie obietnice producenta oprócz 24 h (ale ze 12 spokojnie u mnie wytrzyma),
- łatwa i przyjemna aplikacja,
- pędzelek w opakowaniu,
- trwały,
- bardzo wydajny,
- żelowy czyli jak to eyeliner - nie matowy, efekt nie do pomylenia z inym kosmetykiem,
- nie rozmazuje się,
- nie podrażnia (mam alergiczne oczy i ich okolice),
- wart swojej ceny, biorąc pod uwagę jego jakość to bardzo dobra cena,
- dzięki niemu moje wszystkie pomyłki czyli eyliery w pisaku, w końcu trafiły tam gdzie ich miejsce czyli do kosza na śmieci, i nie zamierzam więcej kupować eylinera w tej formule - jego stosowanie wcale nie było łatwiejsze niż tego, a pisaki wysychały właściwie od razu po zakupie,
- polecam. Oczywiście w używaniu eyelinera należy nabyć umiejętności i sprawności, bo sam kosmetyk nas nie umaluje, ale stosowanie tego kosmetyku ułatwia nam aplikację, a jeśli mamy się dopiero uczyć, to też uczmy się na czymś, co po opanowaniu przez nas tej umiejętności gwarantuje nam upragniony efekt i on na pewno nie zawini ewentualnego złego [efektu]. To jest właśnie ten kosmetyk.
mam ten eyeliner i jestem z niego bardzo zadowolona :) z pędzelka również korzystam, uważam, że nie jest zły ;)
OdpowiedzUsuń