Colour Elixir Lipstick
- daje gładkie, miękkie usta ze wspaniałym kolorem
- zawiera w 60 % kombinację emolientów, odżywek (?) i antyoksydantów w tym wit. E
- natychmiastowy, wspaniały kolor,
- aktywnie nawilża powodując, że usta są gładsze i pełniejsze (w porównaniu do ust bez makijażu)
Jeden z moich zakupów na promocji w Rossmannie
W ładnym, eleganckim opakowaniu kolor
bez flesza:
z fleszem:
- ciepły kolor nude mieniący się, opalizujący na złoto,
- niezbyt ładny zapach (taki trochę jak za PRL-u - i to jedyna, mała wada tej szminki),
- aplikuje się szybko, łatwo i przyjemnie,
- dobrze się nosi,
- optycznie powiększa usta,
- bardzo trwała jak na szminkę niematową na ustach zjadaczki szminek czyli moich, naprawdę imponująca trwałość,
- jak dla mnie nieco retro to mienienie się i odrobinę kojarzy mi się z latami 80-tymi, ale to bardzo luźne skojarzenie u mnie, nie ma porównania do tamtych kosmetyków (ci, którym nie kojarzy się z tego powodu, że ich nie pamiętają muszą mi wierzyć na słowo :)
- klasa kosmetyk, bardzo dobra jakość, trwałość i efekt,
- cena 40,99 zł i jak dla mnie jest warta tych pieniędzy, stosunek ceny do jakości jest do przełknięcia, myślę, że lepiej mieć jedną taką niż jakieś dwie tańsze a gorszej jakości (choć oczywiście nie wszystkie tańsze są gorszej jakości, ale to już zupełnie inna historia).
ładnie, naturalnie wygląda
OdpowiedzUsuń:) i na pewno ten kolor nie ma nic wspólnego z fuksja :)
Usuń